Morze Martwe skrywa w sobie niezwykły paradoks. Z jednej strony jego zasolenie powoduje, że nie przetrwa w nim żden organizm żywy. Zarówno ryby jak i rośliny nie są w stanie znieść takiego poziomu zasolenia. Jednak z drugiej strony Morze Martwe jest fenomenenalnym sposobem na poprawę zdrowia! Można powiedzieć, że jednocześnie uniemożliwia oraz ratuje życie! 🙂
Wiele osób przybywa w to niesamowite miejsce na różnego rodzaju kuracje lecznicze. Nawet naukowcy pomimo wielu starań nie rozszyfrowali jeszcze fenomenu Morza Martwego. Wczasy nad Morzem Martwym zaleca się szczególnie osobom cierpiącym na choroby skórne, takie jak łuszczyca lub atopowe zapalenie skóry. Znaczna poprawa występuje także w przypadku zapalenia stawów, astmy i reumatyzmu. Stwierdzono, że przebywanie w pobliżu Morza Martwego powoduje, że organizm produkuje więcej adrenaliny, endorfin i kortyzonu. Są to substancje łagodzące ból i tzw. hormony szczęścia! W klinice Dead Sea Mor zostały przeprowadzone badania, z których wynika, że terapia antyłuszczycowa nad Morzem Martwym przynosi skutek w 90% przypadków. A u osób cierpiących na atopowe zapalenie skóry stwierdzono widoczną poprawę w 92% przypadków.
Z dobrodziejstwa Morza Martwego możemy skorzystać także we własnym domu używając soli morskiej będącej źródłem niezbędnych mikro- i makroelementów! Sól możemy wykorzystywać zarówno w kuracjach leczniczych, jak i również zabiegach kosmetycznych, tak jak robiła to już bogini Afrodyta! 🙂